Jak galerie handlowe poradzą sobie z zakazem handlu w niedziele?

Ustawa o zakazie handlu w niedzielę wchodzi w życie już 11 marca. Jednak wg wielu prawników ustawa ta ma liczne błędy, wciąż obnażane są kolejne luki w prawie, co skutkuje próbami wymyślenia „obejścia” zakazu.

Ustawa o zakazie handlu w niedziele wywoła sporo kreatywności w branży handlowej. Prawie codziennie słychać o nowych sposobach sieci i galerii handlowych na ominięcie ograniczenia handlu w niedzielę. Z tego powodu Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapowiedziała, że w przypadku częstych prób obejścia ustawy rząd będzie na bieżąco reagował i szybko przygotuje nowelizację ograniczającą kreatywność handlowców.

Reklama: zapraszamy do odwiedzenia strony naszego partnera strategicznego, nowe mieszkania w Krakowie to strona z największą ilością aktualnych ogłoszeń nieruchomości.

Pomysły na obejście zakazu handlu w niedzielę

A pomysły na jej obejście są różne. Najczęściej pojawiają się pomysły dotyczące wydłużenia czasu pracy w piątek i sobotę. W ten sposób niektóre sieci handlowe chcą Polakom zrekompensować brak możliwości robienia zakupów w ostatni dzień tygodnia. Decydują się na to i dyskonty, i galerie handlowe.

Kolejnym pomysłem jest funkcjonowanie sklepów w niehandlowe niedziele w formie showroomów. Showroomy to sklepy, w których produkty się jedynie ogląda, ale kupić można je jedynie przez internet, bądź przez terminal bezobsługowy do zakupów przez internet umieszczony na ladzie. W showroomach tkwi duży potencjał, przewiduje się bowiem, że są one przyszłością e-commerce. Kolejnym pomysłem jest sprzedaż poprzez bezobsługowe maszyny, tzw. automaty vendingowe, w których póki co możemy kupić książki, audiobooki, słodycze, zabawki, kanapki, kawę, a wkrótce również telewizory czy ubrania. Ustawa nie reguluje, gdzie automaty mogą stać, nie ma więc żadnych prawnych przeszkód, by były zlokalizowane w sklepach. W maszynach vendingowych za odpowiednią opłatą można pobrać tzw. “symbole towaru”. Formalnie zakupy dokonywane są więc w urządzeniu, a nie w sklepie, a zakupy można odebrać w wyznaczonym punkcie za okazaniem “symbolu” z automatu. Zadaniem pracowników byłoby wówczas jedynie regularne uzupełnianie “symboli produktów”.

Ponadto coraz więcej galerii zapowiada, że będą otwarte w niedziele „niehandlowe”. Ich przedstawiciele twierdzą, że nie prowadzą bezpośrednio działalności handlowej, a jedynie umożliwiają jej prowadzenie innym przedsiębiorcom, co więcej – galerie są centrami handlowo-rozrywkowymi, więc powinny pełnić funkcje dotyczące nie tylko handlu, ale i rozrywki. W związku z tym przedsiębiorcy, których profil działalności nie jest objęty ustawowym zakazem handlu, mają prawo oczekiwać możliwości normalnego prowadzenia swojej działalności. Wśród najemców galerii jest dużo punktów, których zakaz handlu nie obowiązuje, np. restauracje, kawiarnie, cukiernie, piekarnie, food court, lodziarnie, kwiaciarnie, kino, punkty usługowe – np. fryzjer, manicure, bawialnie dla dzieci, obiekty prowadzące zajęcia sportowe. W niedziele będą mogły być otwarte również sklepy działające na zasadzie franczyzy pod warunkiem, że za ladą stanie w nim wyłącznie właściciel lub członkowie jego rodziny.

Jeśli nowelizacja nie zostanie szybko wprowadzona, zakaz handlu w niedziele nie powinien wpłynąć na przychody handlowców. Jeśli z kolei szybko wprowadzone zostaną nowe, restrykcyjne przepisy, zakaz może wpłynąć na obniżenie obrotów sklepów. Jednak przy odrobinie kreatywności mogą one (i z pewnością będą próbowały) zachęcać klientów do zakupów przez internet kusząc np. dodatkowymi rabatami i darmowym odbiorem już kolejnego dnia, bądź będą prowadziły działania, by przyciągnąć klientów w inne dni tygodnia.

Współautor artykułu: nowe inwestycje Łódź

Dodaj komentarz

(*) wymagane pola są oznaczone gwiazdką